Wednesday, 15 July 2009

Tajlandia: Trust me, it's paradise ("The Beach")

Jestesmy na rajskiej wyspie Koh Phi Phi(gdzie krecono znany film "The Beach") ale zanim przjdziemy do zachwytow nad krajobrazem i opisu naszej sielanki napiszemy jak minela nam podroz z Ko Tao na Koh Phi Phi.
Jak pisalismy wczesniej transport odbyl sie sleep boatem. Ku naszemu zdziwieniu nie byl to jednak turystyczny statek tylko
cargo z 3 cysternami. Warunki byly bardzo dobre jak na taki statek i wszystko bardzo tanio - caly transport za ok. 100 PLN (statek - 8 godzin + minibus 4h + lodka 2h na Ko Phi Phi).
Najgorsza czescia podrozy byla zdecydowania ta ostatnia przeprawa lodka (fala 6 i wiatr 5 w skali B.).
Lodka bardzo niestabilna i zapomnielismy wziac za wczasu aviomarin.
Wyspa jest cudowna i nieprzereklamowana jak Koh Tao. Co wiecej brak skuterow, samochodow i hord turystow. A widoki - przepiekne!
Jestesmy w jednym z lepszych hoteli na wyspie ale jutro chcemy zagrac va bank i ruszamy prawdopodobnie do najlepszego z basenem z widokiem na
zatoke (turkusowa woda i zamkniety z dwoch stron gorami akwen).
W najblizszych dniach wiecej bedzie zdjec, ktore mowia same za siebie - jemy wspanaily seafood ( za 20 PLN :) ), spimy, spacerujemy po plazy, spedzamy dlugie godziny w cieplutkiej wodzie i rozkoszujemy sie pobytem.





Ale dosc juz tego opisu, idziemy na impreze (Half moon party!).



No comments: