Ko Tao jest pelne kontrastow i nei wiemy dokladnie co o nim sadzic.
Z jednej strony,jako ze mamy wyobraznie umiemy dostrzec urok rajskiej wyspy, ktory na pewno oczarowuje przy ladnej pogododzie. Z drugiej jednak, patrzac realistycznie musimy przyznac,ze troche nas rozczarowal brak slonca i wielogodzinny deszcz, a w najlepszym wypadku przejasnienia- no coz...monsun.
Jednak bardzo dobrze sie bawimy-wczoraj wypzoyczylismy quada i szalelismy zwiedzajac wyspe, a dzis przejechalismy ja wzdluz i wszerz skuterem.
Podobno Ko Tao ejst rajem dla nurkow, my jednak wolimy spedzic wiecej czasu na podobno, 'rajskiej wyspie'(krecono tam "The Beach") i udac sie dzis na Ko Phi Phi.
Dzisiaj wieczorem uciekamy wiec sleep boat'em i jutro dotrzemy do Ko Phi Phi.
No comments:
Post a Comment